27 października ulicami Kobióra przeszedł wesoły i kolorowy korowód, wzbudzając zainteresowanie nie tylko wśród uczestników ruchu drogowego. Kierowcy machali, przechodnie robili zdjęcia, a wszystkim od razu poprawiał się humor, bo nie sposób było przejść obojętnie obok tylu małych, większych i całkiem wielkich Świętych – uśmiechniętych.
Bal Wszystkich Świętych, bo o tym wydarzeniu mowa, rozpoczął się od wspólnej modlitwy w kościele, a huczna zabawa odbyła się już w budynku naszej szkoły. Na początek nie zabrakło powitalnego poloneza i oczywiście piosenki „Arki Noego” – „Święty uśmiechnięty”. Były tańce w rytm niestarzejących się hitów dziecięcych, np. z bajki o pszczółce Mai czy słynnych „Kaczuszek”. Odbyły się liczne zabawy.
Na dzieci czekał też słodki poczęstunek. Radość unosiła się wręcz w powietrzu.
Dziś po balu zostało już tylko wspomnienie, ale chyba co poniektórzy nadal nucą refren piosenki, która parę razy wybrzmiała tego popołudnia i wieczoru:
„Każdy może być święty - jeśli tylko chce.
Mój Przyjaciel Jezus poprowadzi mnie.
Ja mogę być święty - jeśli tylko chcę.
Mój Przyjaciel Jezus poprowadzi mnie, bo dobrze wie, gdzie!”.
Oczywiście, bal nie zorganizował się sam. W imieniu wszystkich uczestników i ich opiekunów dziękujemy przede wszystkim księdzu wikaremu za pomysł
i koordynowanie organizacji tego wydarzenia, ale wyrazy wdzięczności kierujemy także do pań katechetek, nauczycieli, młodzieży z klas ósmych i wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, że ta wspaniała zabawa mogła się odbyć.